Nie¶æ ludziom nadziejê, nadziei ludziom nie odbieraæ mo¿na tylko wówczas kiedy wszyscy ludzie maj± poczucie wiêzi, maj± ¶wiadomo¶æ, ¿e s± takimi samymi lud¼mi. Skrajne i nie daj±ce szans podzia³y na s³abych i silnych, biednych i bogatych, z³ych i dobrych, g³upich m±drych prowadz± do ksenofobii, desperacji, cynizmu lub triumfalizmu. ¦wiat wkroczy³ w erê zdarzeñ nieprzewidywalnych, których przyczynami s± zaniechania etyczne w latach szybkiego tempa przeobra¿eñ spo³eczno-gospodarczych. W historii ¶wiata nie mamy do czynienia z wyj±tkowo zmienionym cz³owiekiem, czy ca³kiem innym uk³adem stosunków spo³ecznych, ale mamy technologie pozwalaj±ce zdobywaæ kosmos i mamy wreszcie zbiornikowce i reaktory j±drowe, które w przypadku awarii mog± zniszczyæ ca³e swoje otoczenie. Rozwój cywilizacji odbywa siê przez realizacjê ludzkich marzeñ jako efektu poszukiwania zdolno¶ci natury. Populacja ludzko¶ci w ¶wiecie opiera swoje wspó³istnienie na zwi±zkach przyczynowo-skutkowych, które maj± ci±g³o¶æ w systemach spo³eczno-gospodarczych narodów i pañstw. Sztuka rz±dzenia tj. podejmowane decyzje musz± braæ pod uwagê okoliczno¶ci w jakich funkcjonuj± zjawiska negatywne, albo pojawi± siê lata rozkwitu i prosperity. Naj³atwiej zostaje siê politykiem wystarczy aby wygraæ wybory, ale to nie oznacza, ¿e ma siê umiejêtno¶æ rz±dzenia. Wojny najczê¶ciej nikt nie wygrywa, najczê¶ciej wszyscy przegrywaj±. Konflikty ¶wiatowe to po³±czenie z³ych rz±dów w ramach z³ych systemów spo³ecznych. Obecne napiêcie w ¶wiecie to efekt polaryzacji biednych i bogatych. Wojny na tym tle maj± charakter dzia³añ rewolucyjnych i kontrrewolucyjnych, ze wszystkimi konsekwencjami dla ca³ej ludzko¶ci s± po prostu straszne. Czy mo¿na by³o tego unikn±æ? Oczywi¶cie gdyby nie gloryfikacja pieniêdzy i zbrojeñ, a uznawanie naturalnych warto¶ci ¿ycia, zagro¿enie by³o by mniejsze. Zgodnie z wcze¶niejszymi artyku³ami zamieszczonymi w "Naszym Przewodniku" wzywamy do dzia³ania na rzecz usuwania przyczyn totalnego zagro¿enia ¶wiata tj. do pozbycia siê broni j±drowej i likwidacji ró¿nic spo³ecznych na ¶wiecie. W tym wzglêdzie niezbêdny jest pilny kompromis, nikt na ¶wiecie nie mo¿e byæ pozbawiony nadziei na ¿ycie na poziomie minimum socjalnego inaczej skazujemy czê¶æ ludzi na margines, na którym fanatycy i eksterni¶ci wzniecaj± dzia³ania rewolucyjne wobec których formalne rz±dy staj± siê ofiarê zaniechañ wobec rz±dzonych. Powstaje straszna spirala pretensji, ¿±dañ bardzo czêsto splamionych krwi± niewinnych ludzi. Czy jest wtenczas inne racjonalne rozwi±zanie sytuacji, która przekroczy³a punkt krytyczny? Jak dodaæ wtedy dobra i uj±æ z³a wiedz± ju¿ tylko nieliczni dlatego ich nale¿y bezwzglêdnie pos³uchaæ póki nie chcemy wszyscy zgin±æ. Zamiast wytaczaæ dzia³a spróbujmy rozmawiaæ, spróbujmy siê wszyscy nawzajem zrozumieæ, a unikniemy najgorszego bo w dzisiejszym ¶wiecie nikt nikogo nie zwyciê¿y za pomoc± zamachów, nalotów i wojny. Zwyciê¿yæ mo¿na tylko za pomoc a pokoju!
Red. Naczelny
Witold Zembrowski