Turystyczna wyobra�nia
W zwi�zku z tym, �e tyle si� zaczyna m�wi� o " Agroturystyce" tak�e w naszym regionie, o czym r�wnie� pisali�my w wcze�niejszych wydaniach "Naszego Przewodnika" spr�bujmy popu�ci� wodze fantazji i wyobra�my sobie, �e spotyka nas "potop letnik�w ", w ka�dej wsi jest drugie tyle przy-bysz�w co mieszka�c�w, a my zaciekawieni tym zjawiskiem zadajemy m�dre pytania, jakim cudem to mog�o nast�pi� ? Nikt precyzyjnie nie jest w stanie odpowiedzie� jak to si� mog�o sta�, a wi�c d�ugo takiej rzeczywisto�ci jeszcze nie b�dzie, ale tu i �wdzie padaj� has�a: TERAZ PODLASIE, ZDROWA �YWNO��, CENTRUM INFORMACJI TURYSTYCZNEJ etc. Aby jednak marzenia mog�y si� spe�ni� musi ruszy� og�lnospo�eczna aktywno�� przede wszystkim w sferze szeroko rozumianego otoczenia turystyki regionalnej, co daje si� sprowadzi� do bardzo prostej polityki edukacyjnej " POZNAJMY TO SAMI" , co chcemy zaoferowa� go�ciom, gdy� nic tak nie razi, jak brak szacunku dla w�asnego dorobku kulturalnego, je�eli niedocenimy rangi kultury, nikt nie b�dzie si� nami interesowa�, a kultura to ochrona przyrody, ekologia, estetyka i czysto��, biesiady towarzyskie, wystawy, ekspozycje, zespo�y folklorystyczne, ch�ry, spotkania tw�rcze, warsztaty artystyczne, plenery, rajdy, kolonie, obozy itd.
Nikt tak pi�knie nie maluje jak utalentowane dziecko i nikt potem nie zach�ci go�cia, jak nie b�dzie emanowa� �yczliwo�ci�, szczero�ci�, duchow� wra�liwo�ci�, a jak co� takiego w sobie zachowa�, kiedy nie dostrzegamy tak wielu kwiat�w na ��ce, po kt�rej by� mo�e przyjdzie nam prowadzi� naszego turyst�. Je�eli od nas si� nie dowie czego� nowego, czego� szczeg�lnego nie b�dzie nami w przysz�o�ci zainteresowany . Na marginesie kilka zda� ��cz�cych niekt�re procesy cywilizacyjne z szansami dla naszego regionu. �wiat nieuchronnie zmierza do utraty r�wnowagi we wszystkich wa�nych dla cz�owieka sprawach: pokoju, gospodarki i ochrony �rodowiska. Nie musz� bawi� si� w proroka, aby ucieka� si� do symbolicznego opisu nadchodz�cej epoki, robi� to utytu�owani naukowcy.
Nasze wydawnictwo wyci�ga z tego nast�puj�ce wnioski: po pierwsze jako spo�ecze�stwo musimy wybra� ekologiczn� drog� rozwoju bez wzgl�du na jej koszty i wyrzeczenia, po drugie musimy ponie�� olbrzymie koszty demilitaryzacji �wiata, po trzecie musimy uzna� wzgl�dn� r�wno�� ludzi i narod�w, inaczej doprowadzimy siebie do zag�ady. Kr�tko m�wi�c , gdy przyjdzie realizowa� te trzy kierunki, to nasz teren jest w stanie sprosta� takim wymaganiom i mo�e by� rozleg�� oaz� dla du�ych grup turystycznych z kraju i zza granicy. Turystyka przyjazdowa do ekologicznej podlaskiej enklawy mo�e by� kiedy� naszym intratnym biznesem.