STAW WSPOMNIE�

Ciep�y letni wiecz�r
obj�� promieniami
zachodz�cego s�o�ca
wyciszony jak d�wi�k
wstrzymanego oddechu
staw, nad kt�rym
niby bia�a panna
rozdaje �aski, jakby
polne kwiatki,
szczere, skromne
i pi�kne.
Spokojna natura
swoim majestatem
ko�ysze nasze wspomnienia
z kt�rych u�miechni�te kwiaty
wpadaj� do wody, aby
zatopi� gorzkie urazy i
�eby zatrzyma� p�atki
szcz�cia w cichutkim stawie
wspomnie�.

WIEWI�RKA

Gdy przenikaj�c
przez dni wype�nione
prac�, zw�tpieniem
powiedzia�a� mi,
�e chcesz pi�kna
obj��em Ci�
bez namys�u
Twoje w�osy
musn�y moje oczy
Twoje r�ce
dotkn�y mojego boku
Twoje ciep�o
rozgrza�o zimowy park
oszronione drzewa
opu�ci�y par� bia�ych
zawini�tek, jedno
z nich ch�odzi�o
Tw�j rumiany
policzek, wiewi�rka
przeskakiwa�a z ga��zki
na ga��zk�, promyki
s�o�ca bieg�y za jej �ladem
a Twoje usta cieszy�y si�,
tak jak tego chcia�a�.

Niczego nie mo�na
wykluczy�, cho�
wszystko oznacza
zbyt wiele
za du�o, gdy
natrafia si�
na mi�o��,
id�my dalej
nawet gdy
zostaniemy sami
bo wtedy
kto� na pewno
b�dzie jeszcze
z nami, przecie�
ci�gle jeste�my
bardzo romantyczni,
podarci ze �wiatem
obdarzeni gatunk�w
zmys�ami,
mi�o�� i walk�
na zmian�
mijamy, cho�
min�� i wykluczy�
niczego nie mo�na,
w odwa�nej pr�bie
drogi na
"Mont Blanc".