W "Naszym Przewodniku" poruszaliśmy wiele bieżących problemów. Pisaliśmy o problemie bezrobocia, o młodzieży u progu dorosłego życia o coraz większej ich ekspansji za granicę w poszukiwaniu lepszego jutra. W obliczu wielu spraw nie można pominąć tak ważnej kwestii jaką jest wojna. W wydaniu naszego informatora z 2003 roku zamieściliśmy artykuł czytelnika "Wojna z Irakiem". Aby przyjrzeć się dokładniej tej sprawie autor odwołuje się do początków panowania Saddama Husajna. Jego zdaniem, cytuję: "Saddama stworzyli sami Amerykanie, którzy uznali, ze musi istnieć w Zatoce Perskiej przeciwwaga dla działalności Szyitów w Iranie". Amerykanie zaczęli popierać Husajna po rewolucji islamskiej w Iranie. Irak rozpoczynając wojnę z Iranem miał poparcie Ameryki. Po zakończeniu walk z Iranem, Irak stał się regionalnym mocarstwem. Husajn zdecydował się zaatakować Kuwejt. Główną przyczyną wojny był surowiec strategiczny, czyli ropa naftowa. Akcja przeciw Irakowi rozpoczęła się 17. 01. 1991 roku. Po raz pierwszy została użyta broń tzw. "inteligentna", między innymi rakiety naprowadzane laserowo. Ofensywa lądowa rozpoczęła się 24 lutego. Ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych George Bush nakazał wstrzymanie ofensywy. Obecnie jest to uważane za jego błąd, gdyż miał wtedy szanse obalić Husajna. Natomiast na przełomie lat 1997-98 agresywna polityka Saddama groziła przekształceniem się w kolejny konflikt międzynarodowy, tym razem z udziałem USA i Wielkiej Brytanii. Te państwa były gotowe do ataku na Irak, gdyby nie umożliwił komisji zbadania stanu posiadania przez ONZ broni biologicznej. Obecnie dużo się mówi o wojnie z Irakiem. Nasuwa się pytanie: Czy dzisiejszy człowiek ogłuszony chaosem codziennej rzeczywistości zdaje sobie sprawę z kruchości istnienia? Czy potrafi zauważyć jak ludzie szybko odchodzą z tego świata? Jeśli kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad tym, dlaczego wciąż słyszy się o okrucieństwie i zabijaniu? Pod tym względem nic się nie zmieniło od wieków. Dokąd świat będzie istniał, dotąd będzie rywalizacja między ludźmi. Technika i cywilizacja sprawiły, że najnowsze metody walki stają się coraz bardziej okrutne. W zakładach zbrojeniowych sztab ludzi pracuje nad doskonaleniem coraz nowszych metod unicestwienia. Czemu społeczeństwo sięga po ostateczne rozwiązania? Widać, że tragiczne w skutkach wojny trwające wiele lat okupacje i miliony wymordowanych ludzi nie dały nam do myślenia, nie nauczyły nas wrażliwości względem bliźniego. Choć mamy już XXI wiek wciąż popełniamy błędy naszych przodków. W codziennych wiadomościach słyszymy o kolejnych zamachach w których giną niewinni ludzie, o rozlewie krwi. Obywatele wielu państw nie znają słowa "wolność". Najbogatsze kraje poświęcają ogromne pieniądze na doskonalenie swoich wojsk, podczas gdy miliony ludzi jest bezdomnych i głodujących. Dlaczego coraz częściej pokój jest pojęciem abstrakcyjnym? Być może dlatego, że dzisiejsza młodzież nie interesuje się sprawami kraju. Nie jest dla nich interesującym, że ludzie w ich wieku a nawet młodsi od nich walczyli o to, aby Polska była państwem wolnym i niepodległym. Niewątpliwie trud powstańców nie był daremny, przecież Polska uzyskała wolność i suwerenność.

W wiosennym wydaniu "Naszego Przewodnika" z 2004 roku odnajdujemy artykuł pt. "Czy słuszna wojna?". Autorka tekstu zadaje pytania: "Czy człowiek ma prawo decydować o życiu drugiego człowieka?", "Czy może przekonywać o słuszności swoich decyzji, poświęcając życie tej drugiej osoby, a nawet setek osób?". Sama odpowiada sobie na te pytania stwierdzając, że takie prawo nadali sobie amerykańscy dowódcy, kierując swoich żołnierzy do walk w Iraku. Pojawia się znak zapytania: W imię czego jest ta wojna? Jakim prawem Bush poświęcił i w dalszym ciągu poświęca życie swoich żołnierzy? Czemu władze Polski wysyłają polskich żołnierzy do Iraku? Czy rząd polski, kierując żołnierzy do walki