PORZUCONA
Raz mocno kochana
raz niechciana
s³ucha³a¶ prawdy
w s³owach matki,
szuka³a¶ serca
przyja¼ni na swoich
kolorourych obrazkach
wiedzia³a¶, ¿e jeste¶
dziewczyn±, która
pokocha ch³opca,
tak mocno
tak szczerze
pierwszy raz
na zawsze, dzisiaj porzucona
p³aczesz, szlochasz
zmys³y tracisz
bólem swego serca p³acisz
za ³atwowierno¶æ
za niewinno¶æ
za ch³opców beztroskê ich ¶wiata naturê
ale masz jeszcze
wiarê w ¿ycie,
energiê, si³ê optymizm
i moj± poezjê,
która nie
z przeczytanych
ksi±g pozostaje
ale z Twoich ³ez
i z Twojego ¶miechu,
który ju¿ widzê
na Twojej twarzy.
ZBAWIENIE
Przemine³o dzieciñstwo
i m³odo¶æ odlecia³a
jak mi³o¶æ ze
szkolnych lat,
pó³ksiê¿yca tarcza
jak pó³ ¿ycia
oddane niewidocznym
idea³om... zamkniêta epoka
ciê¿kie dni
dalekiej podró¿y
przez pokolenia
m±dre i dobre
przez miejsca
piêkne i czyste
przez s³owa
proste i szczere przez rzeczy
ma³e i wielkie
przez ¿ycie
nadziej± karmione
odkryt± piersi±
matki na ¶wiata
zbawienie!
|
PRAWDZIE W OCZY...
Jak zajrzy
jedna z dusz wielu
w niebie ¿yj±cych
co zobaczy
na 'Ziemi, na polu
w koszarach, Urzêdzie
w domach, ¶wi±tyniach
lam wszêdzie, gdzie
cz³owiek o swoim
¿yciu stanowi
i ci±gle nie widzi
krwi, ofiar
fa³szu, ob³udy
g³upoty s³awy
poz³acanej podczas
wojen i zbrodni.
W zacisznym k±ciku
dziecko na bia³ym
kartonie, jaskrawy
kwiatek, kochanej
mamie maluje.
Gdzie jest jeszcze
mi³o¶æ, odwaga
i m³odo¶ci szczery
marsz w¶ród
lej g³uszy i z³a.
Tylko rzeczywisty
obraz tego ¶wiata
mo¿e byæ dla nas prawdziwy.
REDAKCJA
Podwójne znaczenie
przekazu tre¶ci
w pe³ni z³o¿onych
nie¶wiadomie, lub
jawnie u¿ytych
za³o¿eñ, porównañ
opisów dla wyrazu
chêci, wysi³ku powiedzenia jednej
czê¶ci prawdy, tej
zgodnej z sumieniem,
pewnej, obliczonej
w czasie i przestrzeni,
dla tych co byli,
nad¶miertelnej, dla tych co bêd±
w±tpliwej,
do której
brakuje jeszcze
najwa¿niejszej czê¶ci
Twojej wizji ¶wiata! |