TAJEMNICA


Wśród pustki, próżni
Pośród słońc Czeluści
czarnej Kolo gwiazd
Powstaje życie Planet sto
Na każdej zaś Stworzenia
byt I chociaż to Daleko
stąd To tak naprawdę
Blisko, tuż I kiedy czujesz
W sobie ruch Dotykiem
badasz Świata puls Wiedz
o tym To jest ból Energii
stos Kosmiczny krach
Zniszczony raj Szatana
mróz I dziury czarne

niczym noc
Eksplozje nowych
pośród chmur,
Śmiertelny bój W
chaosie cud Nad
nami zaś Wielki wóz
Płynąca w nicość
Boska łódź I kiedy
widzisz Oczu rząd
Wpatrzonych mędrców
Myśli prą To strzeż się
Radość twa Parząca jest i
zła Piekąca ogniem
Jak ta krew Gigantów gór
Zaprzańców ras I tylko
on Ten święty Graal
Wydaje dźwięk Kłujący
mózg Poznanie go
Bolesny wstrząs.