RTG Sp. z o.o.  
Strona główna | Mapa strony | Dodaj do ulubionych
Pi±tek, 11 pa¼dziernika 2024 roku, Imieniny: Aldona, Emil
Nasz Przewodnik
Strona główna » Nasz Przewodnik
Menu
 
Nasz Przewodnik
Wybrane artyku³y :
Nasz Przewodnik Nr 1, 2 - wydania archiwalne 1997 r.
Nasz Przewodnik Nr 3 - wydanie archiwalne 1998 r.
Nasz Przewodnik Nr 4 - wydanie archiwalne 1998 r.
Nasz Przewodnik Nr 5 - wydanie archiwalne 1998 r.
Nasz Przewodnik Nr 6 - wydanie archiwalne 1998 r.
Nasz Przewodnik Nr 7 - wydanie archiwalne 1999 r.
Nasz Przewodnik Nr 8 - wydanie archiwalne 1999 r.
Nasz Przewodnik Nr 9 - wydanie archiwalne 1999 r.
Nasz Przewodnik Nr 10 - wydanie archiwalne 1999 r.
Nasz Przewodnik Nr 11 - wydanie archiwalne 2000 r.
Nasz Przewodnik Nr 12 - wydanie archiwalne 2000 r.
Nasz Przewodnik Nr 13 - wydanie archiwalne 2000 r.
Nasz Przewodnik Nr 14 - wydanie archiwalne 2000 r.
Nasz Przewodnik Nr 15 - wydanie archiwalne 2001 r.
Nasz Przewodnik Nr 16 - wydanie archiwalne 2001 r.
Nasz Przewodnik Nr 17 - wydanie archiwalne 2001 r.
Nasz Przewodnik Nr 18 - wydanie archiwalne 2001 r.
Nasz Przewodnik - wrzesieñ 2007
Nasz Przewodnik - wiosna 2007
Historia Siedlec (XV-XVIII w.)
Historia Polski (aut. I.T.)
Tajemnice Okr±g³ego Sto³u cz. 1
Tajemnice Okr±g³ego Sto³u cz. 2
Geopolityka XXI wieku
Geopolityka XXI wieku c.d.
Rozmowy Okr±g³osto³owe
Walka o panowanie nad Ba³tykiem w XVII w
Katyñ-miara godno¶ci cz³owieka
O cenzurze...
Brzezina Jaros³awa Iwaszkiewicza
Kult s³uszno¶ci inaczej naiwno¶æ...
Salezjanie w Soko³owie Podlaskim
Co sie dzieje na ¶wiecie
Geopolityka XXI wieku cz.III
Futurologia i moje spojrzenie w przysz³osc
Media i ¦wiat...
Kryzys...
Do Przywódców...
Nasza agroturystyka
Kuchnia naszego regionu
Ziemia - czas przetrwania
Odnale¼æ ¶wiat³o...
Krytyka
Cz³owiek bogiem...
Promocja kultury (suplement)
Promocja kultury i produktu turystycznego w regionie siedleckim
Czy kultura XXI wieku ma wp³yw na nasz± epokê?
Relatywizm XXI wieku...
Z mocy prawa...
Legendy, historia, genealogia regionalna...
RUCH DOBREGO PRAWA
Natura cz³owieka
Ustawa...
Oczekiwania a mo¿liwa przysz³o¶æ polskiej kultury
Mamy demokracje...
Szczere chêci...dla reform?
Twórczo¶æ bez owoców...
Terapia szokowa...
PREZYDENT...ju¿ za tydzieñ...
Witamy Prezydenta POLSKI, a co z gospodark±?
Czeka nas poprawka?
PROSTE I KRZYWE SPOJRZENIE...
Czas na wybory
Strategia satysfakcji...
Wstêp do debaty...
Kompromis wyborczy...
Fraszka niepolityczna...
Wieczno¶ci trwanie...
Blisko ludzi..
¯ycie gospodarcze...
Czas po wyborach...
Gwiazdy mówi±...
Mia³kie s³owa...
"Sanatoria pokryzysowe"...
¬le postawione pytanie...
Wizja...czy apel?
PESEL pod kresk±...
Przed nami REFERENDUM?
Strefa ciszy...
Kto zyska³ a kto straci³ po g³osowaniu na rozkaz?
Sprawa na 20 lat...
Bomba emerytalna...
Konsultacje...
O gospodarce...
Moje komentarze...
 
Nasz Przewodnik - mat. redakcyjne
A A A

ROZMOWY OKR¡G£OSTO£OWE...

Zgodnie z ustaleniami podjêtymi w dniu 27 stycznia 1989 r. przez ekipy Kiszczaka i Wa³êsy 6 lutego rozpoczê³y siê obrady "okr±g³ego sto³u". Spektakl otwarto w Pa³acu Rady Ministrów przy Krakowskim Przedmie¶ciu. Przy ogromnym stole z Henrykowa zasiedli przedstawiciele dwóch negocjuj±cych stron.

Podczas posiedzenia zainuagurowanego w dniu 6 lutego zebra³o siê 57 osób. Obrady rozpoczê³y siê od wyst±pienia ministra spraw wewnêtrznych Czes³awa Kiszczaka.

W pierwszym dniu wy³oniono sk³ad trzech g³ównych zespo³ów (tzw. stolików), w ramach których mia³y toczyæ siê obrady, mianowicie: do spraw gospodarki i polityki spo³ecznej, do spraw reform politycznych, do spraw pluralizmu zwi±zkowego. Przewodnicz±cymi pierwszego stolika zostali W³adys³aw Baka z PZPR i Witold Trzeciakowski z "Solidarno¶ci", zespo³owi drugiemu przewodzili Janusz Reykowski z PZPR oraz Bronis³aw Geremek reprezentuj±cy opozycjê, z kolei na czele zespo³u trzeciego stanêli Aleksander Kwa¶niewski z PZPR, Romuald Sosnowski z OPZZ i Tadeusz Mazowiecki z "Solidarno¶ci". W obradach uczestniczyli ponadto obserwatorzy ko¶cielni: arcybiskup Bronis³aw D±browski, bp Tadeusz Goc³owski i ksi±dz Alojzy Orszulik. W ramach powy¿szych zespo³ów wy³oniono kilkana¶cie podzespo³ów i grup roboczych: do spraw reformy prawa i s±dów, ¶rodków masowego przekazu, samorz±du terytorialnego, stowarzyszeñ, o¶wiaty, szkolnictwa wy¿szego, nauki i postêpu technicznego, m³odzie¿y, polityki mieszkaniowej, rolnictwa i polityki socjalnej wsi, górnictwa, zdrowia, ekologii. W ten sposób negocjacje rozproszy³y siê i odbywa³y siê praktycznie w podzespo³ach problemowych. Przy wielkim stole z Henrykowa uczestnicy zebrali siê jedynie kilka razy, nie licz±c spotkañ podczas przerw na papierosa.

Niejednokrotnie rozmowy utyka³y w martwym punkcie. Rozmówcy nie mogli doj¶æ do porozumienia w wielu zasadniczych kwestiach, za co obwiniali siê nawzajem.

Impas ten próbowano prze³amaæ 2 i 7 marca, podczas kolejnych posiedzeñ niewielkich grup reprezentuj±cych obie strony. W grupach tych znale¼li siê miêdzy innymi: gen. Czes³aw Kiszczak, Stanis³aw Ciosek, Andrzej Gdula, Aleksander Kwa¶niewski, Janusz Reykowski, ze strony spo³ecznej Lech Wa³êsa, Zbiegniew Bujak, Bronis³aw Geremek, W³adys³aw Frasyniuk, Tadeusz Mazowiecki, Witold Trzeciakowski, poza tym biskup Tadeusz Goc³owski, ksi±dz Alojzy Orszulik, Krzysztof Dubiñski, Jacek Ambroziak czy Kazimierz K³oda.

Drugie spotkanie przybli¿y³o uczestników do zawarcia kompromisu politycznego. Ale w sytuacji, gdy nie by³o woli porozumienia odno¶nie wp³ywu na Senat i Sejm, ordynacji wyborczej do Sejmu, kompetencji Senatu i prezydenta, samorz±du terytorialnego, s±downictwa i nowelizacji prawa karnego, indeksacji, problemu górnictwa oraz sprawy przywrócenia do pracy osób zwolnionych za dzia³alno¶æ zwi±zkow± po 13 grudnia 1981 r., w po³owie marca ponownie nastapi³o przerwanie dialogu. Geremek wypowiedzia³ wówczas znamienne s³owa: "Uwa¿am, ¿e sytuacja jest dramatyczna. Nie z naszej winy. Skoro w ci±gu tygodnia ³amiecie przyrzeczenia i dane obietnice, to jak mamy wierzyæ, ¿e bêdziecie ich dotrzymywaæ pó¼niej?". W miarê kontynuowania rozmów rozbie¿no¶ci narasta³y. Brak consensusu by³ powodowany miêdzy innymi przez postawê OPZZ, które ca³y czas pozostawa³o przy rozbie¿nym pogl±dzie je¶li chodzi o kwestiê indeksacji.

Dopiero kolejene spotkania, które mia³y miejsce na pocz±tku kwietnia doprowadzi³y do rozstrzygniêcia. Rezultatem trwaj±cych dwa miesi±ce obrad by³o podpisanie dokumentów "okr±g³ego sto³u". Uroczysto¶æ ta odby³a siê 5 kwietnia 1989 r.

Kontrakt przedwyborczy przewidywa³ 65 % mandatów wyborczych (299 mandatów) dla PZPR, ZSL, SD, PZKS, UChS i Pax. Liczba tych mandatów zosta³a podzielona na 264 i 35, z czego pierwsze by³y obsadzane w wyniku wyborów w okrêgach wielomandatowych, a drugie z tzw listy krajowej, na której mia³y widnieæ nazwiska najbardziej znanych przedstawicieli aparatu partyjnego. O pozosta³e 35% miejsc (161 mandatów) mieli walczyæ w wolnych wyborach kandydaci bezpartyjni. Uzgodniono, ¿eby wybory do 100-osobowego Senatu by³y ca³kowicie wolne. Oprócz tego utworzono urz±d Prezydenta, wybieranego przez Zgromadzenia Narodowe, czyli Sejm i Senat ³±cznie. Jedno z najwa¿niejszych postanowieñ " okr±g³ego sto³u" stanowi³o przywrócenie na scenê polityczn± " Solidarno¶ci", a konkretnie zmiana Prawa o stowarzyszeniach, w wyniku której umo¿liwiono rejestracjê organizacji.

Genera³ Kiszczak, w podsumowaniu obrad powiedzia³: "Dokona³o siê dzie³o prawdziwie wspólne. Wspólny jest dorobek i p³yn±ca z niego satysfakcja. By³oby ¼le, gdyby pojawi³y siê spekulacje, kto i ile wygra³ - kto i ile straci³. Jest tylko jeden zwyciêzca - naród, nasza ojczyzna. (...) Nie pracowali¶my w spo³ecznej pró¿ni czy elitarnym odosobnieniu. Siêgali¶my do spo³ecznej konsul tacji, przys³uchiwali¶my siê g³osom opinii publicznej, czytali¶my docieraj±ce z ca³ego kraju listy i telegramy. (...) Zbiorowym wysi³kiem i wol± wszystkich wspó³twórców, uczestników i zwolenników naszego dialogu, najtrudniejszy pro blem ostatnich lat - spo³eczne i psychologiczne rozdarcie narodu, bolesny konflikt po¿eraj±cy niema³± czê¶æ zbiorowej energii - mo¿e zostaæ przezwyciê¿ony. (...) Równocze¶nie zak³adali¶my z góry, ¿e Okr±g³y Stó³ nie bêdzie w stanie rozwi±zaæ wszystkich spraw. Niektóre z nich podejmie komisja porozumiewawcza, która kontynuowaæ bêdzie dzie³o dialogu i wspó³dzia³ania si³ i ¶rodowisk przy naszym stole reprezentowanych. (...) ¯ycie, przysz³o¶æ poka¿e, jakie bêd± praktyczne, konkretne rezultaty tocz±cych siê tu przez wiele tygodni dyskusji. Jedno jest pewne: stworzy³y ju¿ one cenny polityczno-moralny kapita³ oraz jeszcze jeden przyk³ad, ¿e w obliczu piêtrz±cych siê wyzwañ, gdy ojczyzna jest w potrzebie, Polacy wznie¶æ siê potrafi± ponad podzia³y, ró¿nice i uprzedzenia."

Po Kiszczaku z nastêpuj±cym przemówieniem wystapi³ Lech Wa³êsa: "Nie ma wolno¶ci bez >Solidarno¶ci< - to jest prawda, z któr± przyszli¶my do Okr±g³ego Sto³u. W przemówieniu, które wyg³osi³em na otwarciu obrad, mówi³em o tym, jak zrujnowany jest nasz kraj i jak ciê¿kie jest ¿ycie ludzi. Mówi³em, ¿e to nie krasnoludki s± temu winne, ale system, który nie my sobie wybrali¶my. Przy Okr±g³ym Stole spotkali¶my siê z lud¼mi tego systemu i przekonali¶my siê, ¿e s± oni ¶wiadomi tego faktu. (...) Albo potrafimy jako naród budowaæ - w sposób pokojowy - niepodleg³±, suwerenn±, bezpieczn± równoprawnymi sojuszami Polskê, albo utoniemy w chaosie, demagogii i w rezultacie w wojnie domowej, w której nie bêdzie zwyciêzców. (...) Nasz niepokój nie mo¿e dziwiæ. Do tego sto³u przyszli¶my z wiêzieñ, spod pa³ek ZOMO, z ¿yw± pamiêci± tych, którzy przelali krew za >Solidarno¶æ<. (...) Dlatego we wszystkich komisjach Okr±g³ego Sto³u zabiegali¶my o konkretne ustalenia, które mog± zostaæ wcielone w ¿ycie natychmiast. (...) Te postulaty zosta³y przez stronê rz±dowo-koalicyjn± przyjête. Osi±gnêli¶my tym samym niezbêdne minimum dla wkroczenia na szlak przemian demokratycznych. (...) Zdajemy sobie sprawê, ¿e obrady Okr±g³ego Sto³u nie spe³ni³y wszystkich oczekiwañ, bo nie mog³y ich spe³niæ. Muszê jednak podkre¶liæ, ¿e po raz pierwszy rozmawiali¶my ze sob± pos³uguj±c siê si³± argumentów, a nie argumentami si³y. (...) A wiêc patrzymy z odwag± i nadziej± w przysz³o¶æ. Wierzymy bowiem w te s³owa, które umie¶cili¶my na gdañskim Pomniku: >Pan da si³ê swojemu ludowi. Pan da swojemu ludowi b³ogos³awieñstwo pokoju<."

Rozmowy " Okr±g³ego Sto³u" od pocz±tku toczy³y siê nieco wokó³ tego samego. Za³o¿eniem by³o, aby partia nie odda³a ca³ej w³adzy, ale te¿ w gruncie rzeczy zwi±zkowcy wcale tego nie ¿±dali. Widocznie dzia³acze opozycyjni wiedzieli, ¿e nie s± przygotowani do ud¼wigniêcia pe³nej w³adzy.

Izabela Trojanek



drukuj drukuj powrót powrót   do góry do góry 
© 2003 - 2024 R.T.G. Sp. z o.o.   Firma Oferta Katalog firmKÄ…cik Kulturalno -Turystyczny KÄ…cik poezji Polecamy Kontakt