Ludzie, ruchome manekiny na ulicach, w supermarketach i coraz częściej w domach. Ucieka z nas życie, tracimy wnętrze w jakimś sensie umieramy. Na takie smutne wiersze i opinie natykamy się w różnych miejscach, podobnie obrazuje to współczesna rzeźba, malarstwo, które zdradzają pasje i sekrety ich twórców. Co też nimi targa i co ich boli, że decydując się na odwagę i determinację wypowiedzi nie cieszą się z osiągnięć naszej cywilizacji. Dlaczego nie wyrażają euforii z możliwości sztucznej inteligencji komputerów, które niejednokrotnie przewyższają i eliminują zespoły ludzkie. Niespodziewana konkurencja, trudny przeciwnik, czy kłopotliwy partner. Za wcześnie na wybór jakiegoś epitetu, przecież póki co postęp cywilizacyjny jest w gruncie rzeczy bardzo pożyteczny i przydatny. Nie sposób jednoznacznie ustosunkować się do tych ogromnych procesów i oddziaływania na ludzi współczesnych środków wyrazu, przekazu, celów i dążeń wielu przedsięwzięć zabiegających o ciała i dusze ludzkie. Jedni wobec takich pomieszanych idei zachowują się jak "materiał przewodzący" inni izolują się sami albo nie przepuszczają z tych czy innych względów treści w głąb. Stan obecny charakteryzuje się chaosem wielu dziedzin i ogólnym upadkiem wszelkich dotychczasowych kierunków, trendów czy nurtów kulturalnych i społecznych na świecie. Tu nie chodzi o podawanie jakiejś konkretnej daty kiedy się to stało, bo takiej daty nie ma, gdyż do końca nic takiego nie nastąpiło i nie nastąpi, to dlaczego też używam takich sformułowań? gdy wszystko toczy się normalnie, jedno spokojnie przemienia się w drugie? Przecież od dawna wiemy, że odwaga zwycięża strach, gdy spontanicznie reagujemy na zagrożenie, które jednak nie zawsze jest dostatecznie dla nas widoczne, a wtenczas nasze zachowanie się jest w mniejszym stopniu prawidłowe , po prostu częściej wtedy ulegamy bojaźni, lękom i chowamy się za innymi, czym nasiąknięta jest współczesna demokracja. Aby wytłumaczyć jak powinniśmy to zmienić, cofnijmy się o parę tysięcy lat, kiedy ciągle byliśmy narażeni na tabuny dzikich zwierząt i plemiona ludobójców. Żyjemy i poruszamy się w grupach, gdzie wewnątrz zachodzi ciągła rywalizacja o przywództwo grupy. Są dwa niebezpieczeństwa, że grupę opanują zwolennicy podziałów, albo grupa zawierzy jednostce bez naturalnych cech trafnego kierowania grupą, zamiast tych, którzy zawsze brali pod uwagę całe swoje plemię czy naród , pod żadnym pretekstem nie godzili się na zgubne podziały, ale jednocześnie nigdy nie odrzucali wniosków, których przydatności nie sposób było wykluczyć. Popatrzmy na nasze wybory i mechanizmy wyłaniania władz w ostatnich dziesięcioleciach, a uzyskamy odpowiedź dlaczego po każdych wyborach jesteśmy zawiedzeni. Po pierwsze wybory są oparte na szkodliwych podziałach wyborców, po drugie odrzucamy wnioski, które są dla nas bardzo pożyteczne. Bywając w wielu zakładach pracy, instytucjach, czy na obradach sesji rad gminnych czy powiatowych, w kuluarach, na ulicy, w domach rozmówcy wykazują, że ten czy inny człowiek nie powinien być Prezesem, Dyrektorem, wójtem, burmistrzem starostą etc. bo jest dwulicowcem, wykorzystuje poparcie mało świadomych zwolenników, albo wręcz jest lojalnym ekonomem władz w Warszawie, skąd pochodzi jego mianowanie dające mu wszelkie uprawnienia dyktatora. Z tych małych grup i środowisk zbudowana jest społeczność całego kraju. Subtelność układu rządzącego ma zapewniać stabilność i unifikację całego państwa i narodu, ale nie może być w rękach partykularnych władz partyjnych i ludzi nie biorących odpowiedzialności za cały naród, a w najgorszym wypadku czyniących tylko sobie korzyści z faktu posiadania mandatu do sprawowania władzy. Stąd odwaga w krytykowaniu niektórych osób z kręgu władzy i dążenia niektórych załóg czy rad do zmiany swoich szefów jest jak najbardziej dalekowzroczna. Czy sekrety osiągania pewnych stanowisk przez małowartościowych ludzi winne kiedyś ujrzeć światło dzienne, jeden z moich rozmówców skomentował następująco, nie od razu, bez rewolucji, ale z całą konsekwencją trzeba dążyć do zmiany kadrowej całego garnituru władz odpowiadających za ostatnie 10-lecie, które nie spełniło oczekiwań i nadziei naszego narodu. Niestety wielu z grona wybranych przez nas osób do czegoś takiego nie dojrzało, w przeciwieństwie do wielu autorytetów, nazywanych niekiedy "dziwakami" czy filozofami, którzy w mniejszym stopniu chcą zwrócić uwagę na siebie, ale poprzez swoje pasje mają dar oddziaływania na głębie ludzi, którzy w rezultacie potem dokonują historycznych zmian. Jeżeli to jest czynione z rozwagą w optymalnych przedziałach czasowych to wtedy przynosi rzeczywiste korzyści danemu państwu i narodowi, wobec czego inne narody wyrażają szacunek i poważanie. Dlatego dalej musimy odważnie zmierzać do patriotycznych przemian, aby osiągnąć poczucie powszechnej dumy z faktu zaangażowania się coraz większej liczby obywateli w proces odradzania się naszej Ojczyzny.

Strona: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |