Ustawa..
Powiedzmy ¿e tytu³ materia³u jest zbie¿ny z ustawianiem sto³ów w restauracji czy na sali weselnej. Przy nich zasi±d± go¶cie wg imiennych karteczek b±d¼ za wskazaniem gospodarzy z uwzglêdnieniem wa¿no¶ci. Do czego bêdê zmierza³, aby nie nudziæ. Jest s³owo pisane, jest s³owo mówione, wreszcie odczytywane. Nie wiem czy zdajemy sobie z tego sprawê, ale ka¿de, choæ trochê siê ró¿ni, albo nawet zupe³nie co innego znaczy.
Na to ma te¿ wp³yw i ta osoba, która zna³a intencje danego s³owa oraz ta osoba która tych intencji siê ju¿ nie domy¶la, a stara siê odczytywaæ dos³ownie. Tak rodz± siê paradoksy oraz ca³e epopeje paranoi. Uwaga na s³owa to delikatnie powiedziane, w tym wzglêdzie ka¿dy cz³owiek mo¿e byæ ma³y, bo te¿ ka¿dy z nas niekiedy staje siê " ma³ej wiary". Tym samym nawi±zuje do swoich poprzednich artyku³ów "Z mocy prawa" i " Ruch dobrego prawa". Ustawianie sto³ów i artyku³ów by³o od niepamiêtnych czasów. Ostatnio te drugie dziej± siê przy udziale tych z afiszów na drzewach.
Na ile jestem poinformowany to od 20 lat ca³a ta propaganda wyborcza wszystkich partii by³a finansowana w du¿ym stopniu nierzetelnie zatem powinna byæ absolutnie niedopuszczalna , tak samo jak wskazania tkz. jedynek na listach wyborczych. Wobec tego, " jakie wybory takie prawo", które wg Wikipedii jest " w ujêciu podmiotowym to system norm prawnych, czyli ogólnych abstrakcyjnych i jednoznacznych dyrektyw postêpowania, które powsta³y w zwi±zku z funkcjonowaniem pañstwa" itd. "Prawo, ze wzglêdu na wieloznaczno¶æ pojmowania, w tym ró¿nice ¶wiatopogl±dowe wydaj±cych o nim opinie, jest pojêciem trudnym do zdefiniowania. Dlatego wszelkie jego definicje s± przedmiotem sporów". Czyli to zupe³nie normalne , ¿e tego prawa do koñca nikt nie rozumie i tak naprawdê jego nigdy nie by³o nie ma i nie bêdzie. Mogliby¶my bardziej uznaæ, ¿e mo¿emy sobie tworzyæ pewne dyrektywy i ukierunkowania postêpowania, z ocenianianiem tego na ró¿ne sposoby, ale wycofajmy z obiegu "absolutyzm prawa" bo to jest ca³kowita nieuczciwo¶æ. S³ynne "2 gr." emerytki mo¿na zestawiæ jakoby z legalno¶ci± fortun na dziesi±tki miliardów USD. Na przy³apan± "biedaczkê" znaleziono bezwzglêdne prawo na odbieraj±cych ludziom pieni±dze ju¿ jego nie wystarcza . Krach tego stanu rzeczy jest nieunikniony, potem abolicja na wszystko co niemal samo doprowadzi³o siê do unicestwienia. W okresie przej¶ciowym wskazana zasada "tam gdzie racja to te¿ prawo". Czyli je¿eli w jakiej¶ sprawie da siê ustaliæ racje stron tak te¿ trzeba je zostawiæ w niezbêdnym porozumieniu to oznacza³oby pozbycie siê arbitralno¶ci wbrew racjom stron a w miejsce dotychczasowych wyroków by³aby ugoda albo jej brak. Wtedy nale¿a³oby stwierdziæ niedorzeczno¶æ jedn ej strony z nakazem zaspokojena drugiej strony niekoniecznie w imieniu ca³ej Rzeczpospolitej Polskiej. Obecnie jest tak, ¿e racje s± niewa¿ne, wszystko okre¶la przepis, a na moj± logikê to tylko co¶ pomocniczego, chyba,¿e siê mylê do czego jak ka¿dy cz³owiek mogê siê te¿ przyznaæ. Zdawa³oby siê droga prosta i sensowna tylko wtedy gdy zdystansujemy siê do tego wszystkiego co do tej pory poustawiano...
Poezja ze swoj± wieloznaczno¶ci± oparta na ludzkich prze¿yciach nie pretenduje do roli ³awników s±dowych, ale jest podstaw± filozofii dla wielu zawodów naszej epoki. Nie mogê tez w tym miejscu pochwaliæ redaktorów programów telewizyjnych, które non-stop korzystaj± z p³ytkich wypowiedzi "wa¿nych polityków". Nie wiem dlaczego nie jad± w teren i nie ws³uchuj± siê w "g³os ludu", który ju¿ dawno uzna³, ¿e o Polskê nikt nie dba. Osobi¶cie zetkn±³em siê z setkami osób zarówno z tzw. prawej jak i lewej strony niby sceny politycznej, którzy swoim dotychczasowym aktorom nie bij± braw , a wrêcz gwi¿d¿±. Apel do m³odzie¿y jest zatem taki aby siêga³a po dobre tradycje , ale te¿ budowa³a nowe lepsze warunki dla swojej nie tylko egzystencji ale pe³ni ¿ycia. Pisz±c wiersze podziwiam dawne idee, ale te¿ obecne drogi komunikacji internetowej uznajê za niesamowite.St±d odbudowa logiki spo³ecznej bêdzie dla Was szybsza i ³atwiejsza.
Witold Zembrowski