"Naszego Przewodnika" zawsze wiele uwagi po¶wiêca problemom m³odzie¿y. W swych felietonach próbuje wnikn±æ w zawi³y ¶wiat m³odych ludzi, zrozumieæ ich psychikê, zachêciæ do pozytywnych uczuæ wobec innych. Stara siê udowodniæ, ¿e pieni±dz nie jest najwa¿niejsz± warto¶ci± cz³owieka. To w³a¶nie pieni±dz niejednokrotnie dzieli ludzi, a z³a w³adza doprowadza wiele krajów do fatalnej sytuacji. Wówczas to w³a¶nie m³odzie¿ dzielnie stawia³a opór trudnym warunkom. St±d wynika, ¿e od niej trzeba siê uczyæ odwagi w demonstrowaniu swojej niezale¿no¶ci wobec wszechogarniaj±cego fa³szu i ob³udy. Trzeba mieæ siln± wolê, potrafiæ siê oprzeæ z³ym pokusom. Dzisiejsza m³odzie¿ potrzebuje wielu rozmów o dzisiejszym ¶wiecie, o jego niedoskona³o¶ciach i wynaturzeniach. Byæ mo¿e takie dyskusje pozwol± m³odym uzmys³owiæ sobie w jaki sposób funkcjonuje otaczaj±ca nas rzeczywisto¶æ, zauwa¿yæ ile jest z³a i nietolerancji przez co stan± siê bardziej wra¿liwi. W tym miejscu zacytuje wiersz nades³any przez naszego czytelnika, który zgin±³ tragicznie 29.08. 1998 roku:
Tam, gdzie lasów kres,
Gdzie brzeg skalisty na kalejdoskopie gwiazd siê maluje,
Tam, gdzie ¶wiat siê koñczy z marzeniami,
Gdzie zawsze s³oñce zachodzi,
Tam, gdzie pustynia dusz ja³owych,
Gdzie nie ma ludzkiej mowy,
Tam, gdzie ziemia jak z³oto siê ¶wieci,
Gdzie nie powinno byæ dzieci,
Tam, gdzie wszyscy zmykaj± powieki,
Tam kto¶ mi dom wybuduje,
A ja zasnê na wieki.
Brak wzajemnego dialogu mo¿e doprowadziæ do zerwania kontaktów i wiêzi m³odych z ich rodzinami, czego bezpo¶redni± przyczyn± mog± byæ ró¿nego rodzaju sekty, które wbrew pozorom nie dadz± oparcia m³odzie¿y, przecie¿ ¿aden cz³owiek nie zniesie alienacji. Do tej pory w naszym kwartalniku zamie¶cili¶my wiele artyku³ów i felietonów dotycz±cych spraw spo³eczno-gospodarczych. Problemem niezwykle wa¿nym by³a kwestia wyborów w³adz ró¿nego szczebla. To jakich wyborów dokonamy bêdzie mia³o wp³yw na dalsze funkcjonowanie kraju. "Nasz Przewodnik" pragn±³ uzmys³owiæ swoim czytelnikom powagê sytuacji. W numerze szesnastym z 2001 roku zamie¶cili¶my artyku³ pt. "Przed wyborami" w którym Redaktor Naczelny i zarazem jego autor uczula³ swoich odbiorców, by zwracali wiêksz± uwagê na to kogo wybieraj±, a tym samym - kogo obdarzaj± zaufaniem. Ten artyku³, choæ pisany w 2001 roku, odnosi siê równie¿ do chwili obecnej. Musimy bowiem zdawaæ sobie sprawê, ¿e w ka¿dym systemie w³adzy, przekazuj±c nasze maj±tki i dobra musimy dbaæ o to, aby dopuszczaæ do w³adzy wy³±cznie ludzi z poczuciem sprawiedliwo¶ci. W tym miejscu mo¿na przytoczyæ s³owa autora artyku³u: "Niekiedy bywa tak, i¿ kandydaci zupe³nie nie zdaj± sobie z tego sprawy czego od nich oczekujemy, a mimo to, przez nasze nie przemy¶lane wybory uzyskuj± mandaty. Bo czy wybierzemy lepszych, czy gorszych to im dajemy prawo rozdzielenia zebranych podatków. Je¿eli wybieramy w wiêkszo¶ci dyletantów to natychmiast jeste¶my obci±¿ani coraz wiêkszymi podatkami, które s± trawione i zaganiane przez elity w³adz. [.] Ostatnie lata potwierdzaj± t± niepodwa¿aln± regu³ê, z³a w³adza zwiêksza podatki, dobra w³adza potrzebuje niewielkich podatków. Dobra w³adza umie ograniczaæ swoj± liczebno¶æ, z³a w³adza zwiêksza swoje koszty i jest
Strona: |
1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |