Reforma administracyjna jest faktem, samorządy wojewódzkie jak dotąd nie wykazały się większymi osiągnięciami, w praktyce oświata, służba zdrowia, urzędy pracy zostały zepchane do powiatów. Prowadząc rozmowy z różnymi osobami mam przegląd wielu opinii i ocen na każdy temat, ale najbardziej interesujące są te społeczno-gospodarcze. Pośród nich na czoło wysuwa się cierpliwość w postępie przemian, spora część rozmówców przewiduje konieczność kontynuacji zmian przez następne 20 lat, aż nowe pokolenie całkowicie utrwali nowy porządek. Jednak zanim to nastąpi do kwartalnika zgłaszane są następujące wnioski: rozbudźcie ambicje narodu, bronicie ducha polskości. Kiedy słyszę takie dramatyczne apele i wnikam w ich sens rozumiem, że chodzi tutaj o tożsamość Polaków, która może nie jest zagrożona, ale za małą odgrywa rolę, w tym szczególnym okresie historycznym. Czy jednak wobec ekspansji kapitału i przejmowaniu całych gałęzi produkcyjnych, większości rynku i sektora finansowego, same ambicje i tożsamość narodowa mogą mieć jakiś istotny wpływ. Nie wiem, ale w razie spłycenia ambicji możemy być zepchani do narodu gorszej kategorii. W tym miejscu jestem dużym optymistą Polacy nigdy sobie na to nie pozwolą, ale kiedy rozwijamy sieć wyższych uczelni, to zróbmy coś właściwego z poziomem kształcenia, aby nasi absolwenci byli zdolni skonstruować nie tylko rower, ale samochód, kopiarkę i unowocześnić każdą linię produkcyjną. Bywa też tak, że na strach przed obcym kapitałem odpowiadam rzeczowo i spokojnie, że trzeba umieć z nim się obchodzić, gdyż konkurencja polsko-polska w wielu swoich aspektach, jest bardziej szkodliwa, niż niekiedy rzeczywiste miejsca pracy stworzone przez obcy kapitał, który jest na tyle doświadczony, że nie ryzykuje niezadowolenia ludzi. Mam jednak pytanie do parlamentarzystów poprzednich kadencji komu potrzebne są zagraniczne ubezpieczenia, bo w tej dziedzinie już przed wojną korzystano z bardziej wiarygodnych na dłuższą metę WZAJEMNYCH TOWARZYSTW UBEZPIECZENIOWYCH. Nas bardzo łatwo poróżnić i zachęcić do wielu działań w przeciwnych kierunkach, a cały sens tożsamości narodowej i najogólniejszych ambicji, abyśmy się łączyli i działali wspólnie na naszą korzyść, wtedy nikt tak łatwo nas nie zdobędzie, ani też nie zepchnie nas tylko do "czarnej roboty". Ambicja, tożsamość to wiara we własne siły i możliwości, to konkretna praca i wysiłek podparty dobrze określoną strategią działania. Wracając jeszcze do czasami pozytywnej konkurencji, a czasami do "chałturniczej", której nikt nie powstrzymuje przez co dobre firmy popadają w kłopoty, róbmy własną zdrową konkurencję, jak to się dzieje w przemyśle spożywczym, gdzie konsument nie tylko ceną się kieruje, ale smakiem i przeświadczeniem o braku hormonów, antybiotyków i konserwantów w kupionym do spożycia produkcie. Cóż tu ma do powiedzenia kapitał, gdy obniży dampingowo ceny wszyscy przyjmą to za bardzo złą monetę, gdyż taka żywność musi być nie zdrowa i najczęściej tak to jest. POLSKA POWIATOWA TO POLSKA ZDROWEJ ŻYWNOŚCI i jej całkowita bieda nie zagraża, ale do tego jeszcze trzeba trochę ambicji kulturalnych, technicznych, handlowych, sportowych etc., a za 20 lat rzeczywiście powiemy sobie jednak warto było tak żyć i tak działać.

Strona: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |