Po likwidacji woj. siedleckiego sytuacja gospodarcza w naszym regionie cały czas sukcesywnie się pogarsza. Likwidowane są kolejne zakłady pracy, przenoszone są urzędy i siedziby ważnych firm do innych miast, rośnie bezrobocie, powiększa się parytet dochodów miedzy zarabiającymi najmniej a najwięcej, pogłębia się ogólne zubożenie społeczeństwa. Czy jest szansa na poprawę? Czy to etap wstępny wynikający z wprowadzenia reform - chyba niczym nie da się uzasadnić odwrócenia inwestorów od naszego regionu, a być może jest to wynik podziału na Polskę A i B. Polska B na wschód od Wisły, między innymi znajduje się tu Podlasie Południowe, które w nowej reformie terytorialnej zostało podzielone między woj. mazowieckie, podlaskie i małopolskie. Czym mieszkańcy tego regionu zawinili, że obecnie nie mogą wspólnie decydować o swoich sprawach? Historia srodze ich doświadczyła. Przez te ziemie przetaczały się potężne armie Europy i Azji. W obronie Polskości i granic mieszkańcy tych ziem pierwsi chwytali za broń, organizowali ruch oporu, strzegli granic wschodnich. Być może w chwili obecnej jest to zbyt sentymentalne, ale dla nas sentymentalnym nie jest stworzenie wizji skansenu zalesionego Podlasia, bez przemysłu i rolnictwa. Tutaj nie kończy się Europa. Nawet innego zdania jest organizacja międzynarodowa, PHARRE wspomagająca najuboższe tereny, w pierwszej kolejności Warmińsko - Mazurskie, Podlasie, Małopolskie, Podkarpacie. Niestety Siedlce już się na tej liście nie znalazły, gdyż leżą w woj. Mazowieckim, a władze wojewódzkie nie chcą nawet myśleć o sprawach terenów wschodnich - mają mnóstwo problemów wokół Warszawy. Zdajemy sobie sprawę, że obowiązki zagospodarowania i rozwoju regionu leżą w obowiązkach lokalnych samorządów, lecz co one mają czynić skoro nakłada się na nie coraz więcej obowiązków i zobowiązań finansowych, a podatników ubywa. Nie chcemy stać w miejscu lub cofać się, skoro nikt się nami nie chce się interesować pozwólcie aby te regiony same stanowiły o sobie. Nie można naszym kosztem budować innych miast, które w przyszłości będą mogły pretendować do rangi miast wojewódzkich \Płock, Radom\. Chcemy aktywnie uczestniczyć w zachodzących przemianach, na co wskazuje również nasze położenie geopolityczne. Zdajemy sobie sprawę, że oziębłe stosunki z Białorusią niweczą korzyści czerpane z położenia przygranicznego i Traktu Brzeskiego. Nadejdzie czas, że ulegną one poprawie, lecz może być już późno na odbudowę infrastruktury potrzebnej do funkcjonowania regionu przygranicznego. Skorzystają na tym regiony północne i południowe. która straciła wiarę w swoje możliwości i szanse, a stwierdzamy wprost, że utrata wiary we własne siły i oglądanie się za obcą pomocą doprowadziło nas do krawędzi przepaści, do której przecież się nie rzucimy, tylko weźmiemy się za robotę i Orient- ekoland zbudujemy, bo jest go komu budować i jest gdzie, obszar między Warszawą, Białymstokiem i Lublinem, to dość duży teren. Nie ma czasu na zwlekanie i nie ma miejsca na powstrzymanie entuzjazmu i odwagi w postanowieniu o celowej integracji naszego subregionu, który "dla dzieci naszych dzieci" powinien być wreszcie umiłowaną Ojczyzną.

Strona: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 |