Nad Liwcem II
Dolina rzeki Liwiec jest jak gdyby stworzona po to, aby mo¿na by³o j± podzieliæ. Byliby¶my nie sprawiedliwi, gdyby¶my siê ograniczyli, tylko i wy³±cznie do wychwalania okolic Wêgrowa, Liwu czy te¿ Starej Wsi, które to przedstawili¶my w numerze 7 "Naszego Przewodnika". Na pó³noc od tych terenów istnieje równie¿ wiele arcyciekawych miejsc, w ogóle nie wspomnianych w czê¶ci pierwszej cyklu krajoznawczo-turystycznego, nosz±cego tytu³ wspólny "Nad Liwcem". Aby uzupe³niæ wiadomo¶ci dotycz±ce tej specyficznej krainy, bêd±cej czê¶ci± Wielkiego Podlasia wyruszymy tym razem ze Starej Wsi pod±¿aj±c z biegiem rzeki, ku uj¶ciu. W odró¿nieniu od poprzedniej ekspedycji zamiast jednego weekendu proponujemy pañstwu przeznaczyæ na ni± przynajmniej trzy dni, gdy¿ w³a¶nie tyle potrzeba, by zobaczyæ to co poni¿ej, w telegraficznym skrócie przeka¿emy. W tej okolicy oprócz wspania³ej przyrody, czêsto jeszcze dziewiczej, spo¶ród zabytków dominuj± pa³ace i dwory.
Naszym punktem wyj¶cia bêdzie miejscowo¶æ Paplin, gdzie znajduje siê przepiêkny drewniany dwór. Wybudowano go w pierwszej po³owie XVIII wieku, przebudowuj±c w 1877 roku pod nadzorem architekta W³adys³awa Mierzanowskiego. Ca³o¶æ utrzymana w stylu barokowym. Jedyna za¶ rzecz, która nie jest z drewna w tej budowli, to murowany portyk, zwiêczo- ny falistym szczytem, na którym widnieje herb dawnych w³a¶cicieli. Parterowemu dworowi nadaje szczególny urok du¿y spadzisty dach. Sto lat temu na dziedziniec wje¿d¿a³o siê przez wie¿ê bramn±, ta jednak uleg³a spaleniu podczas po¿aru w roku 1914. Wokó³ ro¶nie ciekawy przyrodniczo park, ze szpalerami wi±zów, dêbami, stawami i grobl±. Maj±tek od 1838 roku nale¿a³ do rodziny Cieleckich. Obecnie trwa gruntowna odbudowa tego zabytkowego kompleksu przez prywatnych w³a¶cicieli.
Kolejn± osad± na naszym szlaku jest £ochów. Podobno swoj± nazwê zawdziêcza £ochniom-tj. le¶nym borówkom, st±d pierwotna nazwa £o- chowiec . Nic w takim wyja¶nieniu dziwnego, bowiem ca³± okolicê , po obu stronach Liwca porasta resztka prastarej puszczy. Charakterystycznym elementem drzewostanu s± tu sosny z domieszk± dêbu. Kompleks le¶ny wchodz±cy w sk³ad Nadbu¿añskiego Parku Krajobrazowego zwany jest Lasami £ochowskimi, dawniej za¶ Puszcz± Kamienieck±. Stanowi on wymarzone miejsce odpoczynku i relaksu po³±czonego z korzystaniem z bogatych darów przyrody w postaci obficie wystêpuj±cych tu grzybów i jagód. Podobnie jak w Paplinie równie¿ i w £ochowie istnieje dwór. Co prawda du¿o m³odszy od swego s±siada, bowiem powsta³ w drugiej po³owie XIX wieku jednak po³o¿ony w malowniczym parku robi pozytywne wra¿enie. S± to oczywi¶cie resztki wspania³ego parku krajobrazowego i pa³ac wykonany wed³ug projektu Boles³awa Podczaszyñskiego, w którym od roku 1944 rezydowali Kornatowscy. Zdewastowany przez Armiê Czerwon± nigdy ju¿ nie wróci³ do dawnej ¶wietno¶ci. Do innych nielicznych zabytków nale¿y wybudowana w 1866 roku stacja kolejowa, któr± jako unikat w skali regionu nale¿a³oby równie¿ zobaczyæ.
Ib w³a¶nie tu, we wrze¶niu 1939 roku rozegra³ siê dramatyczny epizod wojny obronnej. Stoj±cy na stacji polski poci±g pancerny o felernym numerze 13, a wydzielony do os³ony odwrotu Armii Modlin pomimo potê¿nego uzbrojenia okaza³ siê prze¿ytkiem minionej epoki. Dos³ownie w ci±gu jednego dnia nie-mieckie samoloty zamieni³y go w bezu¿yteczn± kupê z³omu.
Zanim zatrzymamy siê na odpoczynek zajrzyjmy jeszcze do odda-lonej kilka kilometrów wsi Baczki. Okolice ta jest prawdziw± kopalni± legend i ka¿dy jej zak±tek ma swoj±. Na przyk³ad wa³y zwane przez miejscowych "Górami Niedzielnymi" wed³ug tradycji usypaæ mieli noszon± w he³mach ziemi± polscy rycerze. Nazwa za¶ miejsca "Tropielin" wziê³a siê od tragicznego w skutkach, oczywi¶cie dla naje¼d¼ców zdarzenia. W owym bagnie poton±æ mieli pokarani przez moce nadprzyrodzone, za dokonane na ludzko¶ci gwa³ty i grabie¿e szwedzcy rajtarzy. Zespó³ dworski w Baczkach otoczony jest wielkimi lipami i sk³ada siê z drewnianego dworu oraz murowanego lamusa powsta³ego w XVIII stuleciu. O dach nad g³ow± i schronienie przez zapadaj±cymi ciemno¶ciami nie musimy siê zbytnio martwiæ. W pobli¿u znajduje siê baza turystyczna, usytuowana nad Liwcem i posiadaj±ca miejsca noclegowe. Jest to miejscowo¶æ Urle. Jednak lepiej nie psuæ powsta³ego pomiêdzy nami, a przyrod± kruchego porozumienia i zabraæ ze sob± namiot. Budz±ce nas o ¶wicie promienie s³oneczne przegoni± resztki snu i zachêc± do dalszej podró¿y. Nie zwlekajmy wiêc ze ¶niadaniem, bowiem czekaj± na nas kolejne atrakcje.