STEROWANIE GOSPODARK¡
W pewnym sensie mo¿na powiedzieæ, ¿e gospodarka nie poddaje siê bie¿±cej polityce, jest sama w sobie organizmem spo³eczno-gospodar-czym s³u¿±cym na p³aszczy¼nie rynku do zabezpieczania potrzeb ludzi. W rzeczywisto¶ci ten rynek jest niedoskona³y, wiêkszo¶æ potrzeb jest trudno pokryæ, a do¶æ du¿e rzesze spo³eczne odczuwaj± biedê z powodu braku pracy, gdy¿ rozwój subregionów jest nierównomierny. W ca³o¶ci gospodarka narodowa to potê¿ny okrêt, kolos, którym nie da siê sterowaæ jak zwrotn± ¿aglówk±, ale te¿, gdy kto¶ tego próbuje najczê¶ciej obija wielu grupom spo³ecznym boki. Zatem trzeba raz na zawsze wiedzieæ, ¿e wszelkie ruchy w gospodarce to krótsze lub d³u¿sze procesy i nikt z dnia na dzieñ nikomu nic nie poprawi. Co wiêcej, ¿eby ¶wiadomie co¶ poprawiæ to po pierwsze trzeba wiedzieæ co? i jak? Czyli najpierw zobaczyæ, sformu³owaæ cel, nastêpnie okre¶liæ formê jego realizacji, wybraæ najbardziej optymalny sposób, zabezpieczyæ ¶rodki na realizacjê i czuwaæ nad praktyczn± stron± takiego kompleksowego procesu. Jednym s³owem nic na hura, powoli z g³ow± i akceptacj± spo³eczn±. Bêdê zawsze takiego zdania, i¿ kto nie ma planu, nie powinien rz±dziæ, gdy¿ zawsze doprowadzi do katastrofy. Od gaszenia po¿arów s± stra¿acy, do rz±dzenia potrzebni s± gospodarze, co w porê siej±, potem pielêgnuj±, a nastêpnie z pokor± przystêpuj± do zbiorów, na mylenie czasów, arogancjê i pochopne decyzje tu miejsca nie ma.