zwyczaje, obrzêdy i wierzenia innych czê¶ci sk³adowych. Nie dziwmy siê zatem licznym hipotezom, czêsto popartym miernej warto¶ci znaleziskami o kontrowersyjnym pochodzeniu uwa¿anymi za kluczowe dowody skomplikowanych teorii.
Za przyk³ad mo¿e pos³u¿yæ wymy¶lone na prêdce przeze mnie wydarzenie. Wyobra¼my sobie, ¿e kto¶ zupe³nie przypadkowo natrafia podczas orania na polu pod Drohiczynem na ciekawe przedmioty. Przyje¿d¿aj± archeolodzy i stwierdzaj±, ¿e s± to rzeczy przed stuleciami nale¿±ce do Greków lub przez nich wykonane. Ma³o tego oprócz odkryæ w Drohiczynie podobne nastêpuj± w okolicach Terespola i Siedlec. Do kolekcji do³±czamy skorupy waz, monety i ozdoby. Wszystkie datuj± siê na pierwszy wiek przed nasz± er± . Jakie wnioski na tej podstawie wyci±gaj± uczeni? Po licznych dyskusjach m±dre g³owy jednoznacznie i jak gdyby w ekstazie wydaj± werdykt. Tak to na pewno by³ jaki¶ od³am staro¿ytnych Greków, który uciekaj±c z podbitego przez Rzym pó³wyspu ba³kañskiego zawêdrowa³ a¿ tu na nasze ziemie. Tu osiedli³ siê i stworzy³ nowe imperium. Celowo wybra³em do tego przyk³adu w³a¶nie Greków, by dodatkowo zaakcentowaæ w sposób jak najbardziej widoczny mo¿liwo¶æ zaistnienia takiej ewentualnej bzdury w ¶wiecie naukowym. Spróbujcie zarzuciæ mi wypisywanie g³upot, a ja mam na to prost± ripostê . Niech ka¿dy z was we¼mie do rêki dostêpne w zwyk³ej bibliotece publicznej ksi±¿ki dotycz±ce zamierzch³ych czasów, badañ prowadzonych przez archeologiê nad znaleziskami dotycz±cymi epoki i przeczyta do jakich hipotez dochodz± co niektórzy z naszych profesorów. Dopiero potem spróbujcie znale¼æ s³abe punkty w wymy¶lonej do tego celu teorii mówi±cej o pobycie domniemanych Greków na Podlasiu. S±dzê i¿ po uprzedniej lekturze kilku prac lepiej d³u¿ej nie dyskutowaæ.
Z drugiej jednak strony, gdyby nie ¿mudne badanie tych niezwykle cierpliwych i pracowitych ludzi ich zdolno¶ci co do kojarzenia faktów ze znaleziskami o naszej prehistorii nie wiedzieliby¶my zupe³nie nic poza dziwnymi i niezrozumia³ymi opowie¶ciami dziadków, którzy s³yszeli je od swoich rodziców, bêd±cymi do tego stopnia zdeformowanymi i¿ poza okruchami prawdy zawiera³yby tylko steki k³amstw. W po³owie pierwszego tysi±clecia naszej ery przez tereny Podlasia , lub w jego bliskim s±siedztwie przebywa³y plemiona azjatyckie. Zapuszcza³y siê tu w ró¿nych celach ³upie¿czych , handlowych czy te¿ innych nie znanych . Ówcze¶ni mieszkañcy zapewne na w³asne oczy widzieli i Hunów, i Awarów, przed którymi chronili siê w nieprzebyte ostêpy le¶ne po³o¿one w dziale wodnym Bugu. Gdy niebezpieczeñstwo minê³o okaza³o siê, ¿e niejeden z pó¼niejszych przedstawicieli tej ziemi okaza³ siê byæ potomkiem tych bitnych stepowych narodów, które trzês³y wtedy Europ± . Nie by³o przecie¿ niczym dziwnym kiedy zdobywca bra³ sobie za ¿onê kobietê z podbitego ludu. Stopniowo ponownie do g³osu doszli S³owianie. Wch³onêli oni w siebie jak w g±bkê koczowniczych Bu³garów , tworz±c olbrzymie pañstwo na Ba³kanach . Tu¿ obok wyros³o jeszcze potê¿niejsze Wielka Morawa , która swoimi wp³ywami w momencie szczytowego rozwoju siêga³a a¿ pod Podlasie. Do z³amania dominacji wy¿ej wymienionych krajów przyczynili siê Wêgrzy, siêgaj±c w swych rajdach i za Karpaty. W koñcu sytuacja ustabilizowa³a siê na tyle i¿ na polu walki o Podlasie pozosta³y trzy si³y, w praktyce dwa pañstwa wczesno¶redniowieczne Polska i Ru¶. Ustawiczne przepychanki, zajmowanie terenów pogranicznych i umocnionych grodów daj±cych nad nimi pe³n± kontrolê, to znów tracenie zdobyczy na rzecz przeciwnika doprowadza³o do ponownego nap³ywu ¶wie¿ych fal osadniczych nad Bug. Tte choæ niewiele siê od siebie ró¿ni³y to jednak pó¼niej wnosi³y nowe elementy kulturowe do tej skomplikowanej mozaiki. Wp³yw kultur bizantyjskiej i rzymskiej reprezentowane przez dwie religie powsta³e po schizmie wschodniej wci±¿ bra³y siê tu za baty . Nie by³y to tak jak pó¼niej krwawe jatki podsycane przez w³adców ale pokojowa si³a przyci±gaj±ca. Nie tylko chrze¶cijañstwo zagl±da³o w te strony. Nowe pr±dy my¶lowe i idee przynosili ze sob±